Od dawna miałam ogromną ochotę uszyć sobie coś turkusowego albo zielonego! Kocham te kolory, szczególnie wiosną i latem wyglądają wyjątkowo dobrze na opalonej skórze.
Uszyłam więc naszyjnik i kolczyki (o nich innym razem), co zajęło mi jakieś 4 miesiące... Miałam w międzyczasie przestój twórczy, więc trochę mi zeszło. ;-)
Powstał średniej wielkości, asymetryczny naszyjnik, którego sercem jest piękny kaboszon agatu:
P.S. Byłam dziś na Giełdzie Minerałów i Biżuterii i upolowałam to:
Kwarc z turmalinem, matowe agaty, piryty i główne gwiazdy - amonity (na kolczyki!) i orthocerasy, które po kilkudziesięciu milionach lat skończą w jakimś wisiorku ;-)